niedziela, 21 lipca 2013

Gdybym był tobą...





















Autor: Julien Green
Tytuł oryginalny: Si j'etais vous...
Tłumaczenie: Jadwiga Dackiewicz
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 1959
Wydawnictwo: Pax


Mieliście kiedyś tak dosyć siebie, że chcieliście porzucić swoje życie i być kimś innym? Kimś bogatszym, ładniejszym, lepiej radzącym sobie w codzienności? To właśnie największe marzenie młodego Fabiena Especel - ze wszech miar przeciętnego, paryskiego urzędnika. Dzięki znajomości, nawiązanej z tajemniczym panem Brittomart, Fabien będzie mógł je zrealizować. Czy przywłaszczenie cudzego życia naprawdę sprawi, że będzie szczęśliwy?

Francuzów i pisarzy francuskojęzycznych chyba szczególnie fascynuje motyw mniej lub bardziej dosłownego "wchodzenia w cudzą skórę" - to któraś z kolei powieść o tej tematyce, jaką miałem okazję przeczytać (by wymienić choćby "Tak wyszło" A. Nothomb czy "Portret nieobecnej" S. Jougli).
Akcja tej nie jest zbyt wartka, autor koncentruje się głównie na przemyśleniach, stanach emocjonalnych, wewnętrznych przeżyciach bohaterów. Opowieść jest dość pesymistyczna w wyrazie - ostatecznie Fabien przekonuje się, że każdy ma jakieś problemy i ograniczenia, coś, co stoi na drodze do szczęścia, nawet jeśli na pierwszy rzut oka tego nie widać.

Zważywszy, że Greene'a określa się jako "pisarza chrześcijańskiego", podejrzanie dobrze mi się go czytało. Spodobał mi się język powieści, sposób prowadzenia narracji.
Z pewnością sięgnę po kolejne dzieła tego autora.


Moja ocena: 5,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz